Marzec jest miesiącem, w którym celebrujemy historię oraz siłę kobiet. Najważniejszym jego dniem jest 8 marca - Międzynarodowy Dzień Kobiet. W związku z tym jako grupa chcemy przedstawić wam odpowiedzi silnych i inspirujących kobiet z naszego otoczenia na pytania zadane przez nas parę tygodni temu. Mamy nadzieję, że ich historie i odpowiedzi dodadzą wam power'u i zainspirują w tych bardzo trudnych dla kobiet czasach. :))
Jakie dostrzegasz wady i zalety w byciu kobietą w obecnych czasach w Polsce?
~Od ponad 5 lat w Polsce kobietom żyje się coraz gorzej. Prawa człowieka w odniesieniu
do nich są przez władze polityczne coraz mniej respektowane. Jestem oburzona, że
Polkom odmawia się prawa do decydowania o własnych wyborach życiowych i
wprowadza przemocowe regulacje prawne, ingerujące w ich życie osobiste w
najbardziej intymnych aspektach. Nigdy się z tym nie pogodzę i zawsze będę
protestować. W Polsce obywatele i obywatelki mają prawo w pokojowy sposób
publicznie manifestować swój sprzeciw, a kobiety coraz lepiej potrafią z tego prawa
korzystać.~
~Wady i zalety bycia kobietą w PL.
Zacznę od wad: wg statystyk kobiety w Polsce gorzej zarabiają, mają większe problemy ze
znalezieniem i utrzymaniem pracy, częściej są ofiarami mobbingu etc, etc. Sporo jest informacji o
przemocy domowej, której ofiarami są kobiety. Praca kobiet w domu nadal jest niedoceniana – sporo tych wad. Jednak myślę, że największą wadą są stereotypy w/g których jesteśmy postrzegane i oceniane: jak
dziewczyna, to humanistka, broń Boże matematyk; że bardziej myśli o wyglądzie niż o nauce; etc. I jeszcze schematy z reklam –np: perfekcyjny, seksowny wygląd. Zaletą jest fakt, że ta sytuacja się powoli zmienia. Coraz więcej nauczycieli i nauczycielek widzi te
problemy i pomagają dziewczynom (przyszłym kobietom) poznać swoje zdolności i możliwości,
zaakceptować ograniczenia i przełamywać stereotypy – być sobą!. I co ważniejsze – wyrażać swoje zdanie. Dzięki temu kobiety coraz częściej decydują się walczyć o swoje prawa.
Warto wspomnieć, że zmienia się też mentalność mężczyzn – coraz więcej mężczyzn widzi w
kobietach równoprawne obywatelki i docenia relacje partnerskie zarówno w domu jak i w szkole czy pracy.~
Co napawa Ciebie dumą w Twojej kobiecości?
~Taka duma to pozytywne odczucie w stosunku do samego siebie, a ja zawsze byłam
wobec siebie bardzo krytyczna (dzisiaj oceniam, że za bardzo). Jednak postrzeganie
własnej kobiecości zmieniało się wraz dojrzewaniem, które było zarazem
stopniowym wyzwalaniem się z narzucanych dziewczynkom schematów.
Częścią kobiecości jest (ale nie musi być) macierzyństwo i ja jestem dumna z mojej
córki, a szerzej także uczennic, które wspieram w dążeniu do niezależności i siły.~
~Co napawa mnie dumą w mojej kobiecości? To trudne pytanie. Pierwsze skojarzenie to wygląd (
stereotypowe myślenie wychodzi), ale to rzecz przemijająca. Drugie skojarzenie to cechy
przypisywane kobietom np. empatia i intuicja. Idąc tym tropem- myślę, że to co najbardziej cenię w sobie to wyrozumiałość i umiejętność zrozumienia punktu widzenia drugiej osoby. Cenię też w sobie wytrwałość w dążeniu do celu.~
~Siła, rezyliencja i determinacja. Każda z nas ma ogromne pokłady tych zasobów, pokazujmy je z dumą, ciesząc się możliwością dzielenia się tym dobrem z innymi💪~
Co Ciebie zachwyca w byciu kobietą?
~Nieustannie zachwycam się złożonością swojej kobiecości oraz jak wiele odcieni ta kobiecość może mieć w moim wydaniu i w wydaniu innych kobiet. Mogę być kobieca z długimi włosami i z obciętymi na zapałkę, w sukience i w spodniach, jako kucharka i jako lekarka, z makijażem i z papierosem, rozanielona i wkurzona...Tak się cieszę, że mogę być uosobieniem kobiecości nie wyglądając jak Marylin Monroe i niekoniecznie ekscytując się mocą i skutecznością proszku do prania. :) ~
~W byciu kobietą najbardziej zachwyca mnie to, że mogłam dać życie moim córkom. Jestem mamą wspaniałych młodych kobiet. Starsza ma 17, a młodsza 11 lat. Obie są wspaniałe, mądre, ważne, kochane, tolerancyjne, wrażliwe, silne, piękne, a przede wszystkim są dobrymi ludźmi. Napawają mnie ogromną dumą, są dla mnie inspiracją. To one sprawiają, że patrzę na świat oczyma młodych otwartych ludzi, pełnych optymizmu i nadziei na dobre, otwarte i tolerancyjne życie. Moje córki są moimi idolkami.~
Czy trudno być kobietą?
~Czy trudno być kobietą? Zdecydowanie. Trzeba godzić tak wiele żywiołów, porywów serca i umysłu, ról społecznych, sprostać tak wielu oczekiwaniom...najtrudniejsze jest ciągle udowadnianie swojej wartości sobie samej i innym, wyrwanie się się z ‚syndromu istoty dającej’ ( polecam książkę ‚Wypalenie’ sióstr Nagoski) i codzienne zmagania z wciąż dominującym patriarchatem. ~
~Bardzo trudno być kobietą Większość kobiet stawia sobie bardzo wysokie wymagania, a
jednocześnie ma zaniżoną samoocenę – to zabójcze połączenie. Ciągle wymagamy od siebie
perfekcyjnego wyglądu, samych mądrych decyzji, wysokich wyników na testach etc, etc i jesteśmy
bardzo sfrustrowane, bo wydaje się nam, że każda „wpadka” to koniec świata. Mam nadzieję, że z czasem uda się nam rozwiązać i ten problem.~
~Dużo zależy od środowiska i kultury, to złożony temat. W Polsce kobiety muszą nadal
często konfrontować się z patriarchalną mentalnością wielu mężczyzn, a oni przecież
w większości sprawują władzę. Z kolei brak edukacji seksualnej na pewno utrudnia
młodym kobietom wejście w dorosłość, ponieważ świadomość własnego ciała, jego kobiecej odmienności jest ważną częścią akceptacji siebie i pomaga poznać własne potrzeby. ~
~Nie jest trudno być kobietą, gdy nasze wychowanie utwierdziło w nas poczucie własnej wartości. Gdy brak trudnych i ciężkich przeżyć w dzieciństwie sprawił, że wierzymy w siebie. Trudność pojawia się wtedy, gdy z jakiś powodów, często od nas niezależnych, nie widzimy swoich zalet, mocnych stron, nie doceniam siebie, to dotyczy również mężczyzn. Gdy pojawia się brak zaufania co do swojej wartości, wtedy trudno być nie tylko kobietą ale trudno być "w ogóle" szczęśliwym człowiekiem.
Niezależnie od tego, że kobietom ciągle mówi się: gdzie jest ich miejsce, co im wypada, kogo mają kochać, czy mają urodzić dziecko, kiedy mają urodzić dziecko, co i jak mówić, czym się zajmować nie powinny, że ich narząd ciała nie jest ich własnością, ile mają ważyć, z kim mają współżyć, kiedy i w jaki sposób, to budujmy w sobie a przede wszystkim w naszych dzieciach poczucie własnej wartości. Wtedy będziemy mogli być odporni na pozbawianie nas naszych praw i narzucanie nam czyjejś woli, poglądów i tego jak ma wyglądać nasz życie. Bez względu na to jaka jest nasza wiara, orientacja seksualna, światopogląd, wygląd, opcja polityczna, to pamiętajmy, że jesteśmy ludźmi wartościowymi.~
Jakie dostrzegasz wady i zalety w byciu kobietą w obecnych czasach w Polsce?
~Od ponad 5 lat w Polsce kobietom żyje się coraz gorzej. Prawa człowieka w odniesieniu
do nich są przez władze polityczne coraz mniej respektowane. Jestem oburzona, że
Polkom odmawia się prawa do decydowania o własnych wyborach życiowych i
wprowadza przemocowe regulacje prawne, ingerujące w ich życie osobiste w
najbardziej intymnych aspektach. Nigdy się z tym nie pogodzę i zawsze będę
protestować. W Polsce obywatele i obywatelki mają prawo w pokojowy sposób
publicznie manifestować swój sprzeciw, a kobiety coraz lepiej potrafią z tego prawa
korzystać.~
~Wady i zalety bycia kobietą w PL.
Zacznę od wad: wg statystyk kobiety w Polsce gorzej zarabiają, mają większe problemy ze
znalezieniem i utrzymaniem pracy, częściej są ofiarami mobbingu etc, etc. Sporo jest informacji o
przemocy domowej, której ofiarami są kobiety. Praca kobiet w domu nadal jest niedoceniana – sporo tych wad. Jednak myślę, że największą wadą są stereotypy w/g których jesteśmy postrzegane i oceniane: jak
dziewczyna, to humanistka, broń Boże matematyk; że bardziej myśli o wyglądzie niż o nauce; etc. I jeszcze schematy z reklam –np: perfekcyjny, seksowny wygląd. Zaletą jest fakt, że ta sytuacja się powoli zmienia. Coraz więcej nauczycieli i nauczycielek widzi te
problemy i pomagają dziewczynom (przyszłym kobietom) poznać swoje zdolności i możliwości,
zaakceptować ograniczenia i przełamywać stereotypy – być sobą!. I co ważniejsze – wyrażać swoje zdanie. Dzięki temu kobiety coraz częściej decydują się walczyć o swoje prawa.
Warto wspomnieć, że zmienia się też mentalność mężczyzn – coraz więcej mężczyzn widzi w
kobietach równoprawne obywatelki i docenia relacje partnerskie zarówno w domu jak i w szkole czy pracy.~
Co napawa Ciebie dumą w Twojej kobiecości?
~Taka duma to pozytywne odczucie w stosunku do samego siebie, a ja zawsze byłam
wobec siebie bardzo krytyczna (dzisiaj oceniam, że za bardzo). Jednak postrzeganie
własnej kobiecości zmieniało się wraz dojrzewaniem, które było zarazem
stopniowym wyzwalaniem się z narzucanych dziewczynkom schematów.
Częścią kobiecości jest (ale nie musi być) macierzyństwo i ja jestem dumna z mojej
córki, a szerzej także uczennic, które wspieram w dążeniu do niezależności i siły.~
~Co napawa mnie dumą w mojej kobiecości? To trudne pytanie. Pierwsze skojarzenie to wygląd (
stereotypowe myślenie wychodzi), ale to rzecz przemijająca. Drugie skojarzenie to cechy
przypisywane kobietom np. empatia i intuicja. Idąc tym tropem- myślę, że to co najbardziej cenię w sobie to wyrozumiałość i umiejętność zrozumienia punktu widzenia drugiej osoby. Cenię też w sobie wytrwałość w dążeniu do celu.~
~Siła, rezyliencja i determinacja. Każda z nas ma ogromne pokłady tych zasobów, pokazujmy je z dumą, ciesząc się możliwością dzielenia się tym dobrem z innymi💪~
Co Ciebie zachwyca w byciu kobietą?
~Nieustannie zachwycam się złożonością swojej kobiecości oraz jak wiele odcieni ta kobiecość może mieć w moim wydaniu i w wydaniu innych kobiet. Mogę być kobieca z długimi włosami i z obciętymi na zapałkę, w sukience i w spodniach, jako kucharka i jako lekarka, z makijażem i z papierosem, rozanielona i wkurzona...Tak się cieszę, że mogę być uosobieniem kobiecości nie wyglądając jak Marylin Monroe i niekoniecznie ekscytując się mocą i skutecznością proszku do prania. :) ~
~W byciu kobietą najbardziej zachwyca mnie to, że mogłam dać życie moim córkom. Jestem mamą wspaniałych młodych kobiet. Starsza ma 17, a młodsza 11 lat. Obie są wspaniałe, mądre, ważne, kochane, tolerancyjne, wrażliwe, silne, piękne, a przede wszystkim są dobrymi ludźmi. Napawają mnie ogromną dumą, są dla mnie inspiracją. To one sprawiają, że patrzę na świat oczyma młodych otwartych ludzi, pełnych optymizmu i nadziei na dobre, otwarte i tolerancyjne życie. Moje córki są moimi idolkami.~
Czy trudno być kobietą?
~Czy trudno być kobietą? Zdecydowanie. Trzeba godzić tak wiele żywiołów, porywów serca i umysłu, ról społecznych, sprostać tak wielu oczekiwaniom...najtrudniejsze jest ciągle udowadnianie swojej wartości sobie samej i innym, wyrwanie się się z ‚syndromu istoty dającej’ ( polecam książkę ‚Wypalenie’ sióstr Nagoski) i codzienne zmagania z wciąż dominującym patriarchatem. ~
~Bardzo trudno być kobietą Większość kobiet stawia sobie bardzo wysokie wymagania, a
jednocześnie ma zaniżoną samoocenę – to zabójcze połączenie. Ciągle wymagamy od siebie
perfekcyjnego wyglądu, samych mądrych decyzji, wysokich wyników na testach etc, etc i jesteśmy
bardzo sfrustrowane, bo wydaje się nam, że każda „wpadka” to koniec świata. Mam nadzieję, że z czasem uda się nam rozwiązać i ten problem.~
~Dużo zależy od środowiska i kultury, to złożony temat. W Polsce kobiety muszą nadal
często konfrontować się z patriarchalną mentalnością wielu mężczyzn, a oni przecież
w większości sprawują władzę. Z kolei brak edukacji seksualnej na pewno utrudnia
młodym kobietom wejście w dorosłość, ponieważ świadomość własnego ciała, jego kobiecej odmienności jest ważną częścią akceptacji siebie i pomaga poznać własne potrzeby. ~
~Nie jest trudno być kobietą, gdy nasze wychowanie utwierdziło w nas poczucie własnej wartości. Gdy brak trudnych i ciężkich przeżyć w dzieciństwie sprawił, że wierzymy w siebie. Trudność pojawia się wtedy, gdy z jakiś powodów, często od nas niezależnych, nie widzimy swoich zalet, mocnych stron, nie doceniam siebie, to dotyczy również mężczyzn. Gdy pojawia się brak zaufania co do swojej wartości, wtedy trudno być nie tylko kobietą ale trudno być "w ogóle" szczęśliwym człowiekiem.
Niezależnie od tego, że kobietom ciągle mówi się: gdzie jest ich miejsce, co im wypada, kogo mają kochać, czy mają urodzić dziecko, kiedy mają urodzić dziecko, co i jak mówić, czym się zajmować nie powinny, że ich narząd ciała nie jest ich własnością, ile mają ważyć, z kim mają współżyć, kiedy i w jaki sposób, to budujmy w sobie a przede wszystkim w naszych dzieciach poczucie własnej wartości. Wtedy będziemy mogli być odporni na pozbawianie nas naszych praw i narzucanie nam czyjejś woli, poglądów i tego jak ma wyglądać nasz życie. Bez względu na to jaka jest nasza wiara, orientacja seksualna, światopogląd, wygląd, opcja polityczna, to pamiętajmy, że jesteśmy ludźmi wartościowymi.~
Szkolna Grupa Praw Człowieka.